Rodzinne podróże

piątek, 22 marca 2013

Kultowy zapomniany już polski samochód osobowy SYRENA

KTO JĄ PAMIĘTA?

Syrena to rodzina polskich samochodów osobowych i dostawczych produkowanych w latach 1957-1972 przez Fabrykę Samochodów Osobowych w Warszawie, a od 1972 do 1983 przez Fabrykę Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Wyprodukowano 521 311 egzemplarzy modelu, sporo. A kto jeszcze je pamięta. W moim mieście jeździ jeszcze jedna. Właściciel na pewno ma do niej sentyment, ponieważ dba o nią. Gdy pojawia się na ulicy wracają wspomnienia z dzieciństwa. Mój tata miał taką. Gdy jechaliśmy do lasu lub nad morze drogi były puste, nie to co teraz. Pojazdy przedprototypowe zbudowane zostały w dwóch wersjach, różniących się od siebie rodzajem zastosowanego poszycia drewnianego szkieletu nadwozia. Wersja I, zgodnie z początkowymi założeniami posiadała nadwozie wykończone płytami pilśniowymi obłożonymi dermatoidem. Natomiast w wersji II zastosowano tłoczniki błotników przednich, błotników tylnych, fragmentów dachu oraz drzwi z samochodu Warszawa M20. W lipcu 1954 roku przeprowadzono rajd doświadczalny z udziałem egzemplarzy przedprototypowych Syreny i konkurencyjnych samochodów zagranicznych na dystansie 3600 km[3]. W wyniku rezultatów testowej eksploatacji postanowiono zrezygnować z całkowicie drewnianej konstrukcji nadwozia na rzecz metalowo-drewnianej oraz wprowadzić zmiany w układzie jezdnym i napędowym. W okresie od października 1954 roku do marca 1955 roku zbudowano 5 egzemplarzy prototypów Syreny. Pojazdy te w stosunku do przedprototypów dysponowały zmodernizowanym nadwoziem, którego cześć dolna wykonana została ze stali natomiast konstrukcja dachu z drewna obłożonego dermatoidem. Nadwozie prototypów zostało osadzone na ramie spawanej. Niezależne zawieszenie kół przednich zostało oparte na poprzecznym resorze piórowym oraz dolnym wahaczu poprzecznym. Rurowa oś tylna została oparta na resorze piórowym, hydraulicznym amortyzatorze ramieniowym oraz dwóch podłużnych drążkach reakcyjnych. Do napędu prototypów zastosowano prototypowy silnik S-15 o pojemności skokowej 746 cm³ i mocy 19,1 kW (26 KM)[4]. Jednostka napędowa tak samo jak w przedprototypach zblokowana została z 4-biegową niezsynchronizowaną skrzynią biegów. W czerwcu 1955 roku na XXIV Międzynarodowych Targach Poznańskich zaprezentowano po raz pierwszy publicznie prototypowy egzemplarz Syreny. Pojazd ten cieszył się znacznym zainteresowaniem odwiedzających targi. W sierpniu 1955 roku zorganizowano rajd doświadczalny o długości 6000 km z udziałem prototypowych wersji Syreny oraz zachodnich samochodów Renault 4CV, Panhard Dyna, DKW 3=6 i Goliath GP700. Już w momencie wprowadzenia do produkcji seryjnej Syreny 100 zdawano sobie sprawę z niedostatków oraz wad tego auta, które utrudniały jego eksploatację oraz produkcję. Obecnie fani zabytkowych samochodów mogą brać udział z organizowanym z myślą o nich Rajdzie Samochodów Historycznych Monte Carlo. Biorą w nich udział również załogi startujące na samochodach marki Syrena.

Syrena przerobiona na kabriolet

3 komentarze:

  1. W sumie tego auta to ja już bardzo dawno nie widziałam i nie wiem czy zobaczę prędko na drodze. Ja również posiadam starszy samochód, który lubi mi się czasami popsuć. Właśnie dlatego mam ze sobą zawsze kontakt do pomocy drogowej https://glinski-hol.pl/ aby wiedzieć kiedy do nich dzwonić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej posiadanie takiego auta jest czymś fajnym i muszę przyznać, że ja niestety ale chyba moje aktualne auto muszę zezłomować. W samym zrozumieniu bardzo pomogło mi to co przeczytałam na stronie https://kioskpolis.pl/zlomowanie-samochodu-jak-przebiegaja-formalnosci/ i już wiem jakie formalności trzeba załatwić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Posiadanie nieużywanego samochodu może być uciążliwe. Dlatego warto skorzystać z usług demontażu pojazdów, które oferuje firma dostępna na stronie https://zlomujemy24h.pl/. Dzięki profesjonalnemu podejściu i odpowiednim procedurom demontażu, pozbycie się samochodu stanie się łatwe i bezproblemowe.

    OdpowiedzUsuń